niedziela, 23 listopada 2014

BACKSTAGE

Ostatnio w moim życiu dzieję się bardzo dużo, może i trochę więcej niż powinno. Czas leci, nie da się go cofnąć ani wrócić do czegoś co było. Człowiek zbyt często najpierw coś robi, a dopiero potem używa głowy. Jak się coś źle wybierze to można mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie, a nie do ludzi wokół. 
Dobra, nie ważne, ostatnio nie miałam za bardzo czasu dodać tutaj niczego, teraz będę miała mały kłopot ze zdjęciami, ale będą się pojawiać, chociaż nie wiem w jakieś częstotliwości. W piątek byłam na sesji zdjęciowej, dodaję jedno zdjęcie, taki mały backstage, a już jutro postaram się pokazać Wam efekty naszej wspólnej pracy. Wieczór spędziłam najlepiej jak się da, pierw posiedzieliśmy trochę u mnie, pośmialiśmy się, wypiliśmy coś, pogadaliśmy. Musimy częściej się tak spotykać, także liczę, że wyjazd do Leszna/Zielonej na mikołajki wypali. Połowę soboty przespałam, miałam zamiar wypocząć przed pracą, chociaż nie za bardzo mi się to udało. Od 20 do 6 rano pracowałam, myślałam, że wyjdę z siebie tyle godzin być w jednym miejscu. Chociaż nie widzę siebie w roli kelnerki bo jestem zbyt nieogarnięta do stania za barem to przynajmniej pomagam w innych rzeczach. Rozleniwiłam się totalnie, strasznie nie mam ochoty uczyć się do matury, rozwiązywać zadań itp. Teraz żyję studniówką, już za jakiś miesiąc niecały pewnie będę rozglądać się za sukienką, butami i wszystkimi dodatkami. Nie mogę się doczekać! Chociaż jednym zmartwieniem jest partner, którego nie ma, hah, ale to już nie do pisania tutaj ;)

Ps. Od kilku dni męczę cały czas jedną piosenkę. W kółko od 'rana do wieczora'. Jak Cleo w ogóle nie słucham tak ta jest moim zdaniem mistrzowska. Też Wam się podoba?






Czekam na zdjęcia z sesji! ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

za każdy komentarz dziękuje! :*